Skip to content

Mieszkańcy Śląska, Mazowsza, Dolnego Śląska i Wielkopolski mają połowę długów Polaków

Sytuacja dłużników

Sytuacja dłużnikówBieżący miesiąc nie przynosi negatywnych sygnałów zapowiadających zdecydowane pogorszenie się sytuacji finansowej w polskiej gospodarce. Mimo wciąż niesprzyjających nastrojów ekonomicznych, wzrost zadłużenia i liczby zadłużonych nie odbiega od przeciętnego tempa z poprzednich wielu miesięcy. Polacy, nawet w niekorzystnych warunkach, wciąż są dobrymi konsumentami i potrafią zarządzać domowymi budżetami.

Sytuacja dłużnikówJak wynika z raportu partnera AIF Kancelarii, Biura Informacji Gospodarczej Infomonitor S.A.,  pełna kwota zadłużenia Polaków na koniec ubiegłego miesiąca wyniosła ponad 39 miliardów złotych i jest to wzrost w stosunku do stycznia o około 2 %. Takie tempo utrzymuje się od dawna, niezależnie od nastrojów gospodarczych na rynku. W ciągu tych dwóch miesięcy przybyło około 5 tysięcy nowych dłużników, ale jest to mniejsza szybkość ich pojawiania się niż w poprzednich okresach. Dla porównania, wzrost kwoty zadłużenia między październikiem 2012 a styczniem 2013 wyniósł około 4 %, a w Polsce przybyło wówczas około 37 tysięcy nowych dłużników.

 Mimo, że niebawem granica długu przekroczy 40 miliardów, to prędkość jego wzrostu nie odbiega od tego, jakie jest dotychczas. Większość z tych zaległości nie przekracza 5 tysięcy złotych na dłużnika. Choć sytuacja gospodarcza nadal nie jest korzystna, to cechuje się pewną stabilnością, a Polacy, mimo oszczędzania i niewielkiego zmniejszenia konsumpcji, nadal bez większych problemów utrzymują swoje gospodarstwa domowe. Największe problemy z długami mają mieszkańcy Śląska oraz Mazowsza, ale trzeba zwrócić uwagę na to, że są to najludniejsze regiony w Polsce. Ich zadłużenie wraz z zaległościami Dolnego Śląska   i Wielkopolski stanowi ponad połowę całego zadłużenia naszego kraju.

 Mimo, że sytuacja ekonomiczna nie jest pozytywna i nie wygląda na to, by miała zmienić się w najbliższych miesiącach, to nauczyliśmy się rozporządzać budżetem domowym, a poziom zagrożonych kredytów utrzymuje się na stałym poziomie. Trudny czas dla gospodarki zaowocował również, oprócz zwiększenia odpowiedzialności konsumentów, wypracowaniem skutecznych metod sprawdzania kontrahentów przez przedsiębiorców oraz banki. Między innymi właśnie z powodu wprowadzenia skutecznych sposobów weryfikacji wiarygodności finansowej wynika wspomniany wyżej wzrost zadłużenia i liczby dłużników.

 Odnotowane wzrosty nie odbiegają więc od normy w przeciągu ostatnich miesięcy i nie stanowią negatywnego sygnału radykalnego pogorszenia się sytuacji gospodarczej i kolejnej fali kryzysu ekonomicznego.

 Paulina Milka