Koniec 2015 roku przyniósł bardzo pozytywne wyniki gospodarcze: zmniejszenie liczby niezapłaconych faktur oraz skrócenie czasu oczekiwania na zapłatę do 3 miesięcy i 12 dni. Niestety, nie wpłynęło to na fakt, że wiele przedsiębiorstw wciąż wskazuje na zwiększający się problem nieregulowania zobowiązań przez kontrahentów. Ten problem dotyka najmocniej mikrofirmy.
Czas oczekiwania na zapłatę wynoszący 3 miesiące i 12 dni to najlepszy wynik od 7 lat, ale nadal najdłużej na odzyskiwanie należności czekają mikro i małe przedsiębiorstwa. W ich przypadku to prawie 4 miesiące, podczas gdy największe podmioty gospodarcze czekają niecałe 3. Najlepiej pod tym względem mają się branże przemysłowe (czas oczekiwania na zapłatę: 2 miesiące i 3 tygodnie) oraz handlowe (czas oczekiwania na zapłatę: 3 miesiące i 6 dni), a najgorzej budownictwo, gdzie na zapłatę czeka się średnio 4 miesiące i 12 dni.
Zmalał też odsetek przeterminowanych faktur, ale również pod tym względem małe przedsiębiorstwa wypadają słabiej z wynikiem 22 %, a największe firmy mogą pochwalić się rezultatem 13 %. Oznacza to, że co piąte zobowiązanie nie jest płacone terminowo, co jest, podobnie jak skrócony czas oczekiwania na zapłatę, najlepszym wynikiem od 7 lat. Ale wciąż te pozytywne rezultaty mają największe odzwierciedlenie w przypadku dużych przedsiębiorstw. Mikro, małe, a nawet średnie nadal zbyt rzadko sprawdzają swoich kontrahentów i nie mają wypracowanych działań windykacyjnych. Pragnąc sprzedać towary i usługi za wszelką cenę, narażają się na duże ryzyko. Konsekwencją w przyszłości będzie windykacja należności zlecona zewnętrznej firmie.
Koszty, jakie ponosi firma za działania windykacyjne i prewencyjne również spadły do niskiego poziomu około 6 %. Odzyskiwanie należności od dłużników jest teraz w zasięgu każdej firmy. Ale nawet w tym przypadku znów mamy dużą rozbieżność między małymi a wielki firmami – u małych firm koszty te stanowią prawie 9 %, a u dużych – niecałe 2 %. Z czego to może wynikać? W małych firmach właściciel pełni wiele różnych funkcji i nie jest w stanie efektywnie wykonywać każdej z tych ról: szefa zarządzającego, zaopatrzeniowca, telemarketera, rekrutera, PR-owca i windykatora oraz wielu innych. W korporacji każda to rola jest przydzielona co najmniej jednej osobie.
Jedynym negatywnym wynikiem wśród wcześniej wymienionych, jest zwiększenie ilości firm z niecałych 11 % do prawie 14 %, które narzekają na coraz częściej pojawiające się kłopoty z otrzymaniem zapłaty. W sektorze małych firm ten poziom sięga ponad 17 %. Nadal jest to jednak dosyć niski wynik, a często nie ma on wpływu na sytuację finansową przedsiębiorstwa, które rekompensuje go zwiększoną sprzedażą.