Skip to content

Powakacyjna windykacja rachunków telefonicznych – niemiła pamiątka z zagranicznych wakacji.

Wyjeżdżając za granicę nie myślimy o tym, że możemy stać się dłużnikami. Windykacja nas ominie, jeśli przed wakacyjnym wyjazdem zaktualizujemy swoją wiedzę na temat telefonicznych opłat.

Wyjeżdżając za granicę nie myślimy o tym, że możemy stać się dłużnikami. Windykacja nas ominie, jeśli przed wakacyjnym wyjazdem zaktualizujemy swoją wiedzę na temat telefonicznych opłat.

Około 2 tysięcy złotych to średnie zadłużenie telekomunikacyjne przypadające na jedną osobę. To poza granicami Unii Europejskiej najłatwiej możemy wpaść w jeszcze większe problemy z płatnościami za rachunki. Dzieje się tak, ponieważ koszt połączenia oraz dostępu do Internetu jest poza Unią o wiele wyższy. Jak nie zostać dłużnikiem i uniknąć sytuacji, gdy windykator lub komornik zapuka do naszych drzwi?

Niechlubnym rekordzistą, który nie płaci za telefon, z zadłużeniem przekraczającym 100 tysięcy złotych jest kaliszanin. Depcze mu po piętach mieszkaniec Wielkopolski, który ma do oddania prawie 94 tysięcy złotych. Na trzecim miejscu jest 40-latek z Mazowsza, który zadłużył się na około 55 tysięcy złotych.

Zagraniczne opłaty i zagraniczna windykacja – jak łatwo wpaść w kłopoty finansowe

Na zadłużenie z tytułu usług telekomunikacyjnych często wpływa nasz zagraniczny wyjazd poza Unię Europejską, ponieważ opłaty w ramach roamingu są wyższe niż te krajowe. Właśnie jesienią operatorzy telefonii wpisują na czarne listy dłużników największą liczbę osób. Jest to pokłosie nieopłaconych wakacyjnych rachunków. Zadłużenie telekomunikacyjne wynika często z niewiedzy na temat roamingu. Można go wyłączyć na życzenie klienta, ale jeśli nie chcemy tego robić, warto przed zagranicznym wyjazdem zainteresować się cenami połączeń i korzystania z Internetu. Przekraczając kilka granic przestajemy zwracać uwagę na przychodzące smsy informujące o cennikach usług i w ostateczności nie wiemy, jakie opłaty będziemy ponosić w docelowym miejscu. Nie wszyscy zdają sobie sprawę również z faktu, że za granicą Unii Europejskiej będziemy ponosić opłaty również za połączenia przychodzące. – mówi prezes AIF Kancelarii Tomasz Brusiło. –  Osoba dzwoniąca z Polski płaci jak za zwykle połączenie krajowe, natomiast my przebywając za granicą ponosimy dodatkowe opłaty według cennika zagranicznego operatora. Płacimy również za nagrania na poczcie głosowej.

Najlepiej, aby turyści wyłączali w swoich telefonach transfer danych i korzystali z darmowego Wi-Fi. Współczesne aparaty telefoniczne automatycznie aktualizują swoje oprogramowanie, a to również może kosztować. Pobieranie danych bez kontroli limitów to główna przyczyna astronomicznych rachunków za telefon. Od tego tylko krok do etapów takich jak windykacja polubowna, a potem windykacja sądowa. Za granicą Unii koszt 1 MB wynosi od 30 do 45 złotych. Wysyłanie MMSów również wymaga transferu danych. Przekraczając kwotę 251,46 zł za transmisję danych będziemy o tym co prawda informowani, ale warto wcześniej samemu wyznaczyć limit wydatków, przy którym transfer danych zostanie wyłączony.

Zmiana opłat roamingowych po 15 czerwca 2017 roku – szansa na spadek cen

Na terenie Unii Europejskiej za minutę wychodzącej rozmowy płacimy 0,95 zł, a przychodzącej 0,25 zł. Transmisja danych to 1 zł za 1 MB, tak samo jak wysłanie lub odebranie MMSa. Koszt SMSa to 0,30 zł, natomiast odbieranie SMSów jest darmowe. Wszystko wskazuje na to, że po 15 czerwca 2017 r. nie będzie już takich opłat. Jeszcze w tym roku nastąpi głosowanie nad ich zniesieniem. Ta zmiana może pomóc uniknąć problemów finansowych, w szczególności, że od pewnego czasu popularnym rozwiązaniem stała się windykacja na koszt dłużnika, która dodatkowo powiększa dług.

Paulina Milka

AIF Kancelaria sp. z o.o.