Niekonsekwencja polskich konsumentów. Zadłużona firma nie jest już przeszkodą!

Z jednej strony bardzo dużo mówi się o tym, jak ważna jest czujność konsumentów, którzy powinni unikać niejednoznacznych sytuacji oraz firm z problemami finansowymi. Z drugiej natomiast coraz więcej można odnotować transakcji „ryzykownych” – dokonywanych z pełną wiedzą zadłużenia danego przedsiębiorstwa. Dla polskiego konsumenta nie będzie przeszkodą jawne zadłużenie. Tym bardziej, jeżeli mówimy o przystępnych cenach, unikalnym towarze lub usłudze oraz o ogromnym zaufaniu, wynikającym z poleceń bądź wcześniejszej historii zakupów.

Chęć zakupu przeważa nad ryzykiem utraty pieniędzy na niejednoznacznych transakcjach

Na samym początku powinniśmy podkreślić, że nie mówimy tutaj o szczątkowych przypadkach zadłużenia w sklepach internetowych bądź przedsiębiorstwach usługowych. W obu sektorach od lat notujemy wyraźne przyrosty pod względem niewypłacalności. Potwierdza to choćby popularność usług, takich jak windykacja – nasza Kancelaria rok rocznie przeprowadza ich coraz więcej. To samo powiemy o ogłoszeniach upadłości konsumenckich, gdzie indywidualni Klienci próbują się wydostać z niekończącej się spirali długu. Można więc zadać pytanie, czy Polacy rzeczywiście są uważni w kwestii płatności lub inwestowania gotówki? Badania nie są jednoznaczne. Razi od nich niekonsekwencją. Podamy przykład: niemal każdy konsument uważa, że problemy finansowe u sprzedawcy powinno zapalać w ich głowach czerwoną lampkę ostrzegawczą. Ile z nich decyduje się na dokonanie zakupu mimo takiej wiedzy? Prawie połowa, gdzie większość po prostu ufa markom renomowanym na rodzimym rynku. W grę wchodzi również niska wartość lub unikalność towaru. Jak się okazuje, konsumenci z Polski rzeczywiście są w stanie przymknąć oko na długi e-sklepów i firm usługowych. I to mimo obawy przed trwałą utratą pieniędzy.

Kluczem do sukcesu jest zaufanie. Polacy szybko przywiązują się do marek

W poprzedniej części tego artykułu wspominaliśmy o zaufaniu konsumentów do konkretnej marki. Istnieje przecież wiele przedsiębiorstw, które mimo niekorzystnych okoliczności towarzyszących, od lat są w stanie nadal prowadzić biznes lub stosować wiele sztuczek w celu unikania poważnej odpowiedzialności. Blisko 75% dłużników to jednoosobowe działalności gospodarcze, które mają już na „koncie” prawie 100 milionów złotych zobowiązań. Połowa z tego to wynik wygenerowany przez duże spółki prawa handlowego. Sektor e-commerce od dawna piastuje fotel lidera w zakresie najbardziej zadłużonych branż. Nie przeszkadza to jednak w korzystaniu z ich usług. Zaufanie jest mocniejsze od jawnych informacji, ostrzeżeń lub niebezpieczeństw z cyberprzestrzeni, takich jak spoofing czy deepfake. W praktyce ilość zagrożeń z punktu widzenia konsumentów w Polsce jest bardzo duża i wiele na to wskazuje, że w następnych latach będzie rosła. Ważna jest więc reakcja na komunikaty oraz zasada ograniczonego zaufania. Nawet jeżeli dana marka posiada już renomę w naszym kraju. Na listę dłużników coraz częściej wpadają przedsiębiorstwa, jakie wcześniej miały „czystą kartę” i nigdy nie odnotowywały żadnych problemów z płynnością finansową. Niemalże identycznie wygląda sytuacja w przełożeniu na indywidualnych dłużników.